Po raz drugi korzystamy z usług restauracji ALADIN. Sprawdzamy, czy inne potrawy są równie dobre jak pizza:
http://jadlowzduni.blogspot.com/2010/12/aladin-restauracja.htmlRecenzja gościnna, pozdrawiamy testerów!
Czas: czwartek, wczesne godziny popołudniowe (ok. 13.00).
Miejsce: na dowóz, poinformowano testerów gościnnych, że czas oczekiwania wyniesie ok. 30 minut. Dostawa punktualnie o czasie.
Zamówienie: duża shoarma szefa kuchni z małym haczykiem: podzielona na dwie porcje z dodatkową bułką. Chcieliśmy w ten sposób sprawdzić elastyczność sprzedawcy :)
Cena: 20,50 zł (w tym dodatkowa bułka i sztućce). Ulotki w środku brak.
Ciepłota porcji: shoarma ciepła, nawet gorąca (część drobiowa i bułeczka).
Sosy: trzy. Biały, żółtokremowy i czerwony, czyli czosnkowy, niesprecyzowany i ostry. Wszystkie świeże i dobre.
Wrażenia ogólne: potrawa ciepła a nawet gorąca. Wsad drobiowy miękki, dobrze wypieczony, przyprawiony i ciepły a nawet gorący. Porcja (przypomnijmy, że połowa dużej shoarmy) na tyle obfita, że jedna osoba przekąsi niespecjalnie się zapychając. W sam raz jako surogat obiadu. Surówka świeża, ryż sypki. Poszczególne składniki dobrze wkomponowane: nie za dużo i nie przytłaczają potrawy.
Tester I (gościnny): Potrawa świeża, kurczak ostry, miękki i ciepły. Bułeczka miękka. W zestawie sztućce. Jedzonko godne polecenia.
Tester II (gościnny): Pyszna bułka, surówka świeża, kurczak miękki i nie łykowaty. Dużym plusem to, że nie ma za dużo zasmażanego sera. Widać, że restauracja trzyma poziom.
(Zdjęcia wykonane podczas konsumpcji).
Linki do starszej ulotki: link 1, link 2.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz